Lamborghini Gallardo Polizia


W 2004 roku włoska Polizia Stradale (drogówka) otrzymała nie byle jaki pojazd - 500 konne Gallardo LP560-4. Jego główne zadanie to patrole i szybki przewóz organów na przeszczepy. Czy Włosi są zadowoleni? Cóż, przebiegi wszystkich Gallardo (jest ich trzy) grubo przekraczają 100000 km. Nie wiem czy to dużo jak na radiowóz, ale widać wyraźnie, że niebieskie Lamborghini nie są tylko na pokaz. 


Technicznie w supercoupe nic się nie zmieniło: w pozycji centralnej przed tylną osią pracuje 5,2-litrowe V10 o mocy 560 KM, która poprzez zautomatyzowaną przekładnię E-Gear, sprzęgło wiskotyczne i tylny dyferencjał o ograniczonym poślizgu przenoszona jest stale na wszystkie cztery koła.


Z myślą o największych prędkościach i aerodynamice zaprojektowano spoczywającego na dachu "koguta", który bardziej przypomina stereotypowy pojazd przybyszów z kosmosu niż to, co zwykło się widzieć w zwykłych radiowozach. Coupe zaopatrzono też w szereg zewnętrznych, błękitnych diod LED: pod przednimi kratami, pod kratami z tyłu oraz przy tylnych, bocznych szybkach. Z przodu i z tyłu zamontowano łącznie aż cztery syreny, które nie pozwolą na przegapienie Gallardo w żadnej sytuacji.


Jako, że prowadzenie Lambo to sprawa trudna - a przynajmniej wymagająca skupienia - kierowca tego radiowozu w zasadzie tylko prowadzi. Całe centrum dowodzenia złożone zostało w ręce pasażera. Hi-tech to mało powiedziane. Dwa monitory, kamerki i komputer centralny za fotelami policjantów w połączeniu z GPSem i innymi bajerami to na prawdę super rzecz. Dość powiedzieć, że możliwe jest identyfikowanie samochodów na drodze w trybie rzeczywistym. Jakby tego było mało, Lamborghini zaprojektowało specjalnego koguta, który nie powoduje utraty aerodynamiki całego samochodu przy dużych prędkościach.



Komentarze